28 lutego 2019, 20:32
Wpis z dnia 24.01.2019
Gdy zabraknie prądu na dłuższą chwilę i zamrażalnik sie rozmrozi.
Zaczynasz czuć . Zaczyna boleć i doskwierać.
A może to tylko wymysły.
Moje nie idealne życie . Pełne wszystkiego....
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 |
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 01 | 02 | 03 |
Wpis z dnia 24.01.2019
Gdy zabraknie prądu na dłuższą chwilę i zamrażalnik sie rozmrozi.
Zaczynasz czuć . Zaczyna boleć i doskwierać.
A może to tylko wymysły.
Wpis z dnia 15.01.2019.
Coś się kończy . Coś się zaczyna. Stare ustępuje miejsca nowemu. Pytanie czy to nowe bedzie lepsze ?
Najtrudniejsze w tym wszystkim jest to ze musisz powiedzieć stop . Powiedzieć przepraszam nie czuje tego … jakas czesc mnie umarła . Nie ma już tej ekscytacji … Nie ma tej ciągłej chęci potrzeby do rozmów z Toba . Z taka łatwością przychodzi mi milczenie. Nie odzywanie się do Ciebie. Ale wiedz że nie lubię tego . Że chcialam dla nas wszystkiego co najlepsze . Myslalam Że w tym całym bałaganie znajdzie się miejsce na “NAS”.
Masz swój poukładany świat. Plany które realizujesz . Marzenia urzeczywistniasz. A ja … ja mogę narobić bałaganu. Chociaż nie wydaje się być kimś wyjątkowym. Nie jestem kimś za kim tęsknisz… kimś kogo Ci brak . Nie byłam i nie będę.
Lubię Cię.
Lubie nazywać cie Bombelkiem .
Będzie mi sie to z Tobą kojarzyło i z tym jak marszczysz brwi i sie delikatnie usmiechasz.
Jest mi smutno . Moje oczy są pełne łez . Nie umiem.buv obojętna. Bo konczy sie kolejny rozdział w moim zyciu .
Rozdział pod tytułem : ” TY “.
Nie było “nas” był za to czas który definitywnie wszystko wychłodził ostudził uczucia … wystawił na próbę. Ktorej nie przetrwaliśmy.
Tak właśnie ja odklepuje ostatnie trzy razy . I już tęsknię.
Wpis z dnia 11.01.2019
Świat wypadł mi z moich rak, jakos tak nie jest mi nawet żal…
Milczenie. Najgorsze są pierwsze godziny. Sorawdzasz telefon bo zjada cie ciekawość kiedy ostatni raz był/ była aktywna . A później… coz efekt kuli śnieżnej . Milcze ja milczy on . Od to .
I tak to się wszystko ima ku upadkowi .
Przychodzą do głowy coraz głupcze myśli..zaczynasz sie zniechęcać. W głowie milion scenariuszy . I myśl że okazał się jakim zwyczajnym chu***. A miało być tak pięknie… miało.
Bycie upartym to nic dobrego .
Sama sobie kręcę bata na tyłek.
Niestety badz stety.
Chciałabym umrzeć z miłości.
Wpis z dnia 09.01.2019
W tle jak zwykle od kilku dni gra długość dźwięku samotności Rojka…
Miałam tyle planow na moj jeden z trzech dni wolnych. Oczywiście wszystkie plany niezrealizowane. Jak ja czasem nie lubię tego że bywam taka niekonsekwentna. Budzik zadzwonił ale oczywiscie chce dłuższego spania wygrała. I oto jestem ja . Z długą lista spraw do załatwienia bez jakichkolwiek chęci. Ale nie o tym bedzie dzis .
Poraziło mnie po oczach stwierdzenie że każdy medal ma dwie strony. Albowiem ja zawsze doszukuje sie czegoś więcej i to jest właśnie cos co wpedza mnie w takie a nie inny stan . Rozmyślań analizowania zwątpienia we własne możliwości. Pojawia się głupia bardzo niepożądana myśl w mojej głowie ze moze ja na to nie zasługuje… Głupie wiem . Staram się wyzbyć takiego myślenia ale … no właśnie ale .
Czy tylko ja czy “wy” też tak macie ??
Chwilowy spadek formy .
Chwilowe zawieszenie . To takie stanie w rozkroku pomiędzy możliwościami.
Cokolwiek nie zdecydujesz bedzie źle. Mniejsze lub większe zło. Od to .
Wyrzuciłam śmieci z mojego życia.
Przyszło coś nowe lepsze a ja nie potrafię sie tym w 100% cieszyć. Tylko doszukuje sie sama nie wiem czego .
Bo to wszystko wygląda tak . Mówisz wprost:” chce bys szczęśliwa, chce poznac kogoś kto bedzie miał podobne spojrzenie ja życie plany marzenia “. I o to prosze całkiem przypadkiem życie stawia na Twojej drodze taka osobę. A ja ? A ja zamiast cieszyć się że moje wołania do wszechświata zostały wysłuchane zastanawiam sie gdzie w tym wszyskim jeat jakis haczyk . Analizuje . I dochodzę do durnych wniosków ze nie jestem wystarczajaco mądra fajna sexy . Mimo tego że ta druga strona ewidentnie daje mi znaki ze jest wręcz przeciwnie. Pisze dzwoni dopytuje sie interesuje się.
Strach . To chyba właśnie strach przed przywiązaniem sie mnie blokuje .
Niby gdy jestem blisko niego wszystkie obawy znikają. A gdy go nie widzę i zaczynam chyba tęsknić odbija mi . Czyżbym byla emocjonalnym wrakiem?A może boję się że on wyjmie moje zamrożone uczucia z zamrażalnika. Pozwoli by lód stopniał…
Ja obawiam się tego że lód stopnieje a ja zostanę znowu sama z uczuciami które od dawna zostały stlumione wyciszone. ZAMROZONE.
Wpis z dnia 02.01.2019
Nowy rok . Mada nowowrocznych postanowień ktorych i tak mimo wszystko nie dotrzymujemy. Mimo wszystko ja sobie postanowiłam ze w tym roku bede szczęśliwa . Mimo wszystko . Zamknięte zostały stare sprawy . Wiec przeszłość nie będzie pukać do moich drzwi . Otwieram sie na nowe możliwości. Niczego nie planuje nie zakładam. W tym roku bede prognozować. To zdecydowanie bezpieczniejsza opcja .
Będę bardziej rozważnie mówić nie. Co najważniejsze bede chciała zmusić siebie do rzeczy których nie robiłam “bo tak ” “bo nie “.
W tym nadchodzącym roku życzę sama sobie wytrwałości. Tego bym przestała oszukiwać sama siebie . Bym zaprzestała naginać rzeczywistość .
Powodzenia!