Coś się kończy….


28 lutego 2019, 20:30

Wpis z dnia 15.01.2019.

Coś się kończy . Coś się zaczyna. Stare ustępuje miejsca nowemu. Pytanie czy to nowe bedzie lepsze ?

Najtrudniejsze w tym wszystkim jest to ze musisz powiedzieć stop . Powiedzieć przepraszam nie czuje tego … jakas czesc mnie umarła . Nie ma już tej ekscytacji … Nie ma tej ciągłej chęci potrzeby do rozmów z Toba . Z taka łatwością przychodzi mi milczenie. Nie odzywanie się do Ciebie. Ale wiedz że nie lubię tego . Że chcialam dla nas wszystkiego co najlepsze . Myslalam Że w tym całym bałaganie znajdzie się miejsce na “NAS”.

Masz swój poukładany świat. Plany które realizujesz . Marzenia urzeczywistniasz. A ja … ja mogę narobić bałaganu. Chociaż nie wydaje się być kimś wyjątkowym. Nie jestem kimś za kim tęsknisz… kimś kogo Ci brak . Nie byłam i nie będę.

Lubię Cię.

Lubie nazywać cie Bombelkiem .

Będzie mi sie to z Tobą kojarzyło i z tym jak marszczysz brwi i sie delikatnie usmiechasz.

Jest mi smutno . Moje oczy są pełne łez . Nie umiem.buv obojętna. Bo konczy sie kolejny rozdział w moim zyciu .

Rozdział pod tytułem : ” TY “.

Nie było “nas” był za to czas który definitywnie wszystko wychłodził ostudził uczucia … wystawił na próbę. Ktorej nie przetrwaliśmy.

Tak właśnie ja odklepuje ostatnie trzy razy . I już tęsknię.

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz